Course Process
Wywiad z Diego Ficherą

Profesjonalny rysownik

Mam na imię Diego i chociaż rysuję odkąd pamiętam, od pewnego czasu ta pasja stała się moją pracą, dzięki której widzę, jak moje dzieła na papierze “ożywają” i mogę się nimi dzielić z wieloma kreatywnymi ludźmi.


Kiedy zainteresowałeś się komiksem?

MyśIę, że zawsze lubiłem komiksy, ale to zainteresowanie było “wzmacniane” przez wiele lat (innymi słowy, jeśli z jednej strony nigdy nie przestałem rysować, to z drugiej strony były okresy kiedy nie czytałem komiksów).

Kiedy byłem dzieckiem historie opowiadała mi Myszka Miki, następnie pojawił się Spider-Man, potem manga w szkole średniej i komiks francuski po maturze. To tak, jakbym z wiekiem przeskakiwał z jednej twórczej kategorii do następnej, a kiedy przyszedł czas, żebym stworzył coś własnego, te komiksy stały się „składnikami” mojej pracy.

Skąd czerpiesz inspirację?

Obrazy, każdego rodzaju obrazy! To tak jakby ilustrator “dostrzegał” w obrazie rysunek, który z niego powstanie, tak jak rzeźbiarz patrzący na blok marmuru.

Pozy, tła, zdjęcia zwierząt, czasem nawet same kolory obrazu mogą nieść ze sobą coś kompletnie innego od swojej treści i zainspirować mnie do narysowania czegoś nowego.

Jak czujesz się kiedy rysujesz komiks?

Czuję się jak ryba w wodzie. Wiem, że to brzmi jak dziwne porównanie, ale myślę, że deska rysownicza jest dosłownie moim naturalnym środowiskiem. Bardzo trudno mi jest być z dala od rysowania przez dłuższy okres, to coś co jest tak przyjemne, a także, zdecydowanie potrzebuję tego.

Jaką radę masz dla kogoś kto chciałby zająć się komiksem?

Dwie fundamentalne porady: 1) stwórz portfolio 2) jedź na targi komiksowe

To może wyglądać jak trywialne rady, ale myślę, że wielu twórczych ludzi ryzykuje, że nie rozkwitną, bo są z dala od tego środowiska.

Jeśli lubisz pisać, rysować lub tworzyć, odwiedzanie festiwali może być bardzo przydatne zarówno po to, by “spotkać” profesjonalistów w danej dziedzinie i wtedy “odblokować” w sobie świadomość, że tak, twoja pasja może stać się pracą, jak i po to, by dowiedzieć się więcej o swojej pasji.

Twoja pasja może stać się pracą. Pozwoli ci to również poznać z pierwszej ręki różne realia wydawnicze i zrozumieć, do czego najbardziej się nadajesz. Posiadanie portfolio zawsze przy sobie to podstawa: nigdy nie wiesz, gdzie i kiedy spotkasz osobę, która widząc twoje rysunki, złoży ci odpowiednią ofertę.

Czy uważasz, że komiks i sztuka w ogóle mogą być dobrym narzędziem do wspierania integracji między kulturami?

Lata temu pracowałem nad komiksem dla Magic Press zatytułowanym “Exodus”, którego autorem był bardzo odważny Don Alemanno. Jest on bardzo popularnym rysownikiem i dlatego wiele osób jest zainteresowanych przesłaniem, które chce przekazać, więc postanowił sparodiować Odyseję, którą przechodzą migranci podczas lądowania, trudności z dopasowaniem się i integracją oraz wszystko, co się z tym wiąże.

Było to doświadczenie, które skłoniło mnie do wielu przemyśleń, bo o ile z jednej strony narysowałem rozdział napisany przez niego i stałem się “świadomy” trudności związanych z tym aspektem integracji, to z drugiej strony wiele osób kupiło ten komiks i jestem pewien, że te same struny zostały w nich poruszone.
Komiks może więc stać się narzędziem do podnoszenia świadomości i otwierania umysłów na temat integracji nie tylko w społeczeństwie, ale nawet w tych, którzy są powołani do współpracy z nim, uważam to za bardzo wielką siłę i mam nadzieję, że wielu artystów wykorzysta tę możliwość do przekazania pozytywnych wiadomości większej liczbie odbiorców.